![Przeciążenie warszawskiego pogotowia medycznego zagraża bezpieczeństwu pacjentów [Źródło: RMF24]](https://i.iplsc.com/-/000KGI9F0HI2T0GB-C411.jpeg)
Oryginalny tytuł: Zagrożeni pacjenci, przeciążeni ratownicy. Dramatyczna sytuacja w Warszawie Link do źródła: https://www.rmf24.pl/regiony/warszawa/news-zagrozeni-pacjenci-przeciazeni-ratownicy-dramatyczna-sytuacj,nId,7894297 Zespoły ratownictwa medycznego w stolicy mają poważny problem z dowożeniem pacjentów do warszawskich szpitali i placówek medycznych. Dyspozytorzy, którzy decydują o tym, gdzie karetka ma odwieźć chorego, wysyłają ratowników do szpitali oddalonych nawet o 100 km od miasta. W efekcie karetki, które powinny dyżurować w Warszawie, na kilka godzin znikają z systemu, jadąc do Siedlec, Wyszkowa czy Makowa Mazowieckiego. [https://i.iplsc.com/-/000KGI9F0HI2T0GB-C411.jpeg] Zespoły ratownictwa medycznego w stolicy mają poważny problem z dowożeniem pacjentów do warszawskich szpitali i placówek medycznych. Dyspozytorzy, którzy decydują o tym, gdzie karetka ma odwieźć chorego, wysyłają ratowników do szpitali oddalonych nawet o 100 km od miasta. W efekcie karetki, które powinny dyżurować w Warszawie, na kilka godzin znikają z systemu, jadąc do Siedlec, Wyszkowa czy Makowa Mazowieckiego. /Marek BAZAK/East News /East News [https://i.iplsc.com/-/000KGI9F0HI2T0GB-C123-F4.jpeg] /Marek BAZAK/East News /East News Reporter RMF FM dowiedział się, że ratownicy medyczni z Warszawy muszą transportować pacjentów do szpitali oddalonych nawet o 10 km od miasta. Dla pacjentów oznacza to zdecydowanie dłuższy czas dojazdu karetki, a w najgorszym przypadku - całkowity brak ambulansów, kiedy będą potrzebne. W momencie, gdy - nie daj Boże - doszłoby do jakieś kumulacji wypadków, pożarów czy innych zdarzeń masowych, to może się okazać, że tych ambulansów w naszym rejonie będzie brakowało i dyspozytor będzie je musiał ściągać z innych rejonów - wyjaśnił w rozmowie z reporterem RMF FM rzecznik warszawskiego pogotowia Piotr Owczarski. Ze statystyk wynika, że to właśnie w Warszawie ratownicy mają najwięcej pracy w całym kraju. Jeśli więc pod koniec dobowego dyżuru zespół musi odwieźć pacjenta np. do Siedlec, czas jego pracy wydłuża się o co najmniej kilka godzin. Często mamy jedną przerwę na toaletę i wychodzimy z tych karetek o 7 rano następnego dnia. To jest bardzo niepokojąca historia, kiedy jeszcze wyciągamy tak “zapracowanego rejonu” ambulanse i wysyłamy je tak daleko. Jakie są powody tego typu sytuacji - nie wiemy - dodał Piotr Owczarski. O przyczyny reporter RMF FM zapytał w Mazowiecki Urząd Wojewódzki w Warszawie, który odpowiada za dyspozytornię medyczną w regionie. Wciąż czeka na odpowiedzi w tej sprawie. Opracowanie: Magdalena Olejnik [tylko-w-rmf24/magdalena-olejnik]