![Pakistan zainwestuje w produkcję tureckiego myśliwca Kaan, podjęto rozmowy o współpracy [Źródło: defence24.pl]](https://cdn.defence24.pl/2024/02/16/800x450px/fR7mPPPskW3lZanI6M3hlG1C6T7Yfl4mJj4AaSxO.21iz.png)
Oryginalny tytuł: Pakistańczycy wyprodukują turecki myśliwiec?
Link do źródła: https://defence24.pl/przemysl/pakistanczycy-wyprodukuja-turecki-mysliwiec
To już 8. spotkanie Pak-Turk Industrial Expo Joint Working Group, przedsięwzięcia organizowanego dwa razy w roku począwszy od roku 2019. Jak poinformowano turecki portal turdef.com, tym razem rozmawiano przede wszystkim o współpracy w zakresie produkcji w Pakistanie tureckiego samolotu bojowego 5. generacji Kaan, a także produkcji tamże śmigłowca nieznanego typu. Szczególnie ciekawy wydaje się tutaj kontekst samolotu Kaan. Maszyna ta już dawno została określona przez tureckie media jako „pierwszy wielki myśliwiec islamu”, a Pakistan był wskazywany jako jeden z najważniejszych potencjalnych klientów eksportowych. Wynika to z podobieństw kulturowych i podobnych interesów geopolitycznych obydwu państw. Pakistan udowodnił już także swoje zdolności jako nabywca zagranicznych technologii i producent samolotów. Od lat jest tam bowiem produkowany lekki samolot bojowy JF-17 Thunder, który powstaje we współpracy z Chinami na podstawie chińskiego samolotu FC-1. Program JF-17 można uznać za udany biorąc pod uwagę, że Pakistańczykom udało się wyprodukować ponad 160 tych samolotów na potrzeby własnych sił zbrojnych, a także zdobyć kontrakty eksportowe do: Azerbejdżanu (16 sztuk), Iraku (12), Mjanmy (16, z czego 11 dostarczono) i Nigerii (3). Dla porównania indyjski program lekkiego samolotu wielozadaniowego Tejas idzie znacznie wolniej i jak dotychczas zaowocował powstaniem 38 samolotów i nie doczekał się żadnych kontraktów eksportowych. Pakistan jawi się więc jako wiarygodny partner i potencjalny duży klient na samolot 5. generacji. Pakistańskie siły powietrzne są bowiem liczne, a także uważane za najlepiej wyszkolone w krajach islamskich, ale około 250 samolotów bojowych wymaga pilnej wymiany. Są to chińskie myśliwce F-7 oraz francuskie Mirage III i Mirage 5. Samolotów tych nie ma sensu na dłuższą metę zastępować wyłącznie samolotami 4. generacji, takimi jak kupione niedawno J-10C czy kolejne JF-17. W perspektywie najbliższych lat ich miejsce, przynajmniej częściowo, powinny zająć samoloty generacji 5. Rozmowy na temat współpracy przy samolocie Kaan są jednak zaskakujące ze względu na dotychczasowego pakistańskiego partnera, czyli Chiny. Jeszcze rok temu Pakistańczycy wskazali jako swój przyszły wybór chińskiego J-31, czyli być może samolot określany już dzisiaj jako J-35. Teraz wraca temat Kaana, którego Turcy rzeczywiście intensywnie forsują w Pakistanie od lat. Pojawiają się doniesienia, że Pakistan może okazać się miejscem, w którym chińska i turecka (a zatem zachodnia) myśl techniczna dokona swego rodzaju mariażu. Portal bulgarianmilitary spekuluje na temat planów stworzenia specjalnej pakistańskiej wersji Kaana, która miałaby chiński silnik WS-10G w miejsce silników tworzonych dla wersji tureckiej, na bazie współpracy z firmami zachodnimi.