Skip to main content

Kontrowersje wokół ustawy o zwalczaniu hejtu w sieci; minister cyfryzacji broni regulacji [Źródło: RMF24]

Kontrowersje wokół ustawy o zwalczaniu hejtu w sieci; minister cyfryzacji broni regulacji [Źródło: RMF24]
Author:
Published Date: 13 January 2025

Oryginalny tytuł: Walka z hejtem w sieci czy cenzura? Kontrowersje wokół projektu ustawy Link do źródła: https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-walka-z-hejtem-w-sieci-czy-cenzura-kontrowersje-wokol-projek,nId,7890306 Urząd Komunikacji Elektronicznej ma bez udziału sądu i wiedzy internautówrozstrzygać, czy zablokować jakieś treści w internecie - pisze “Dziennik GazetaPrawna”. Proponowane przepisy budzą kontrowersje, a niektórzy, w tym politycyopozycji wręcz oskarżają rządzących o próbę wprowadzenia cenzury. Tych regulacjipróbował bronić w mediach społecznościowych minister cyfryzacji KrzysztofGawkowski. “To prawo jest w Polsce potrzebne, żeby lepiej chronić obywateliprzed hejtem, nienawiścią, przed niszczeniem ich zdrowia psychicznego. Nigdy niebędzie to się odbywać kosztem wolności słowa” - zapewnił.[https://i.iplsc.com/-/000KFLDFQ8X2HAWQ-C411.jpeg]Urząd Komunikacji Elektronicznej ma bez udziału sądu i wiedzy internautówrozstrzygać, czy zablokować jakieś treści w internecie - pisze “Dziennik GazetaPrawna”. Proponowane przepisy budzą kontrowersje, a niektórzy, w tym politycyopozycji wręcz oskarżają rządzących o próbę wprowadzenia cenzury. Tych regulacjipróbował bronić w mediach społecznościowych minister cyfryzacji KrzysztofGawkowski. “To prawo jest w Polsce potrzebne, żeby lepiej chronić obywatiprzed hejtem, nienawiścią, przed niszczeniem ich zdrowia psychicznego. Nigdy niebędzie to się odbywać kosztem wolności słowa” - zapewnił.Walka z hejtem w sieci czy cenzura? Kontrowersje wokół projektu ustawy[https://i.iplsc.com/zdj-ilustracyjne/000KFLDFQ8X2HAWQ-C123-F4.jpeg]Zdj. ilustracyjne /Arkadiusz Ziółek /East NewsCO ZAKŁADA PROJEKT USTAWY?“Dziennik Gazeta Prawna” alarmuje, że resort cyfryzacji dodał do projektuustawy, która ma wdrażać unijny akt o usługach cyfrowych (DSA), kontrowersyjnąprocedurę blokowania treści w sieci. Jak podkreśla, nie było jej w pierwotnejwersji przepisów, a została dodana po konsultacjach publicznych.“Zgodnie z proponowanymi przepisami prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznejmoże nakazać natychmiastowe zablokowanie treści w internecie, jeśli uzna, żenaruszają one czyjeś dobra osobiste, prawa własności intelektualnej lub teżwyczerpują znamiona czynu zabronionego, pochwalają go lub nawołują do jegopopełnienia. Oceni to w postępowaniu trwającym od 2 do 21 dni - bez sądu i bezudziału osoby, która zamieściła w sieci blokowany wpis” - wyjaśnia “DGP”.Proponowana procedura wiąże się z bardzo dużym ryzykiem dla wolności słowa winternecie - mówi “DGP” Konrad Siemaszko, prawnik i koordynator programu WolnośćSłowa w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Jak dodaje, pilne blokowanieokreślonych treści powinno być dopuszczalne jedynie w wyjątkowychokolicznościach oraz “obudowane odpowiednio silnymi gwarancjami proceduralnymi,mającymi na celu ograniczenie ryzyka arbitralnego i nadmiernie szerokiegostosowania takich kompetencji”.“Nie da się tego określić inaczej: rząd chce wprowadzenia cenzury internetu” -tak projekt przepisów opisany przed “DGP” ocenił w mediach społecznościowychbyły wiceszef MSZ, poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Jabłoński. “Forsują karywięzienia za tzw. mowę nienawiści, dyskutują o zablokowaniu portalu X, a teraz wzaciszu gabinetów kreślą plan totalnej cenzury w Internecie. Odpowiedź musi byćjednoznaczna - będziemy bronić wolności słowa. Nie pozwolimy Koalicji 13 grudniana zniszczenie swobodnej dyskusji i wymiany myśli - dyktatorskich zapędów niezrealizujecie!” - grzmiał były wicepremier, poseł PiS Jacek Sasin.GAWKOWSKI BRONI KONTROWERSYJNYCH PRZEPISÓWPo fali krytyki głos ws. kontrowersyjnych przepisów zabrał minister cyfryzacjiKrzysztof Gawkowski. “Przepisy, które projektujemy mają służyć zwalczaniunielegalnych treści w internecie, w tym nielegalnych towarów, usług iinformacji, z pełnym poszanowaniem Karty praw podstawowych. Obecnie nielegalnetreści zamieszczane na platformach internetowych oceniane są wyłącznie przez teplatformy i to one decydują o ich usunięciu bądź nie. Zmiany w prawie mająspowodować, że można będzie wnioskować o usunięcie nielegalnych treści wprocedurze administracyjnej i będzie możliwe odwołanie do sądu” - napisałwicepremier. “Państwo ma chronić obywatela, a akt o usługach cyfrowych koncentruje sięwłaśnie na tworzeniu bezpieczniejszego środowiska internetowego dla użytkownikówi firm cyfrowych oraz na ochronie praw podstawowych w przestrzeni cyfrowej.Wolność słowa, choć kluczowa, nie może usprawiedliwiać działań, które naruszająprawa innych osób” - przekonywał Gawkowski.Minister cyfryzacji stwierdził, że przygotowywany projekt przewiduje ochronęwolności słowa. “W sytuacjach, gdy platforma internetowa błędnie usunie treściuznane za nielegalne, polski koordynator ds. usług cyfrowych będzie mógł wydaćnakaz przywrócenia tych treści. Dzięki temu mechanizmowi wolność słowa zostanieodpowiednio zabezpieczona” - napisał. Ocenił też, że prace legislacyjne sątransparentne. “To prawo jest w Polsce potrzebne, żeby lepiej chronić obywateli przed hejtem,nienawiścią, przed niszczeniem ich zdrowia psychicznego. Nigdy nie będzie to sięodbywać kosztem wolności słowa” - podsumował Gawkowski.ZOBACZ RÓWNIEŻ:Biznesmen czy polityk? “Elon Musk może wpłynąć na wybory w Polsce”[/polityka/news-biznesmen-czy-polityk-elon-musk-moze-wplynac-na-wybory-w-pol,nId,7886423]

Share this: